Mimo że kwietniowy biwak odbył się w wiosenny miesiąc, to na miejscu spotkał nas śnieg i panowała zimna aura. Jednakże nie powstrzymało nas to by zbudować niezapomniane wspomnienia. Jednym z najbardziej pamiętnych momentów biwaku było robienie własnych palemek na wieczorną mszę. 🐤🐰 Nie zabrakło oczywiście wspólnego kominku, śpiewu i zabawy, a nawet przyrzeczenia harcerskiego.

Dziękujemy serdecznie

Ewelinie Bałamut-Mielnik
Arturowi Mielnik
i Franciszkowi Bryniarskiemu

Za pomoc w przygotowaniu posiłków na biwaku. 🍲🍝